Pewnie każdy z nas kiedyś zastanawiał się jak to jest z kolorem nieba. Myślę, że warto wiedzieć jak to się dzieję że kolory nieba się zmieniają. Postaram się to przedstawić w jak najprostszy sposób, aby można było zabłysnąć, gdy dziecko nas zapyta czemu niebo jest niebieskie, a w nocy jest ciemno. W dzień możemy zaobserwować, że jest niebieskie lub odcienie białego z żółtym. W zimie od około 16.30 niebo zaczyna się robić coraz bardziej ponure, a w nocy jest bardzo ciemne o barwie ciemnoniebieskiej albo i nawet czarne.
Azot i tlen to główne składniki atmosfery ziemskiej. Abyśmy mogli zrozumieć skąd bierze się kolor nieba, trzeba przypomnieć sobie pewne pojęcie, które dawno temu usłyszeliśmy zapewne na fizyce. Mowa tu o rozpraszaniu Rayleigha. Jest to zjawisko rozpraszania światła na cząsteczkach atmosfery, które są mniejsze od długości fali światła. Kolor nieba zależny jest od długości fali światła, która zostaje odbita albo pochłonięta przez atmosferę. Mogą być dwie skrajności kolorystyczne biel oraz czerń. Kiedy zobaczymy jaki kolor? W sytuacji, gdy fale światła zostaną odbite (wszystkie) możemy zaobserwować kolor biały. Lecz jeśli wszystkie fale zostaną pochłonięte ujrzymy czerń. Na podobnej zasadzie działa pojawienie się tęczy na niebie. To dzięki kroplom deszczu i świetle widzimy tęcze. Światło, które widzimy jest odbijane i pochłaniane stąd różne kolory jesteśmy w stanie zauważyć na niebie. W wyniku tego ile fal światła zostanie odbitych a ile pochłoniętych to taki kolor widzimy.
Mimo tego, że nie jesteśmy w stanie zauważyć tego zjawiska to właśnie na tym ono polega. Tak samo jak nie widzimy jak wysoko jest niebo, albo widzimy samolot który leci i schowa nam się za chmurą to nie znaczy że on zniknął. Po prostu jest bardzo wysoko i nie jesteśmy w stanie wszystkiego dostrzec gołym okiem. Tak jak nie widzimy odbijania i pochłaniania fal światła. To czego nie widzimy jest najbardziej zaskakujące dla człowieka. Musimy uwierzyć w prawa fizyki.